6 lipca 2011

Tylko ryby nie biorą

Niestety miałem ostatnio okazję być poddany kontroli policyjnej. Zostałem zatrzymany za przekroczenie prędkości. Zdziwił mnie ten fakt, bo o tym, że w tym miejscu pojawia się patrol policji już wiedziałem. Zazwyczaj jeździłem w tym miejscu zbliżoną prędkością co ostatnio i pomimo iż często "tam stali" nigdy mnie nie zatrzymywali. Tym razem wyskoczył pan z lizakiem i za wynik 75/50 chciał mi wlepić 200zł. i 4 punkty karne. O ile punktów się nie boję, bo zbieram je bardzo rzadko, o tyle 200zł. to już było mi żal. Więc poprosiłem o łagodniejszy wymiar kary mając na uwadze zmniejszenie tego mandatu. Nawet zapytałem się czy nie można zmienić kategorii zatrzymania np. o niższe przekroczenie prędkości czy nawet np. o niezapięcie pasów. Ale jak to pan władza powiedział: "A to tak ładnie oszukiwać?"
Prowadziliśmy dalej rozmowę, pogodziłem się z faktem że 200zł. ulotni się i nagle policjant zapytał:
- A jest pan w stanie zapłacić za mandat na miejscu?
- Jeśli to ma zmniejszyć jego wysokość to zapłacę- odpowiedziałem
- No to umówmy się, że niech będzie 50zł. bez mandatu i bez punktów karnych.

No to mi grało. Ale jakie było moje zaskoczenie tym faktem. Bo ani nic nie sugerowałem że mogą zarobić na boku, a tutaj policja sama mi z taką propozycją wyszła. Chyba pierwszy raz w życiu. Ba! Jeszcze miałem całe 100zł. więc uprzejmie mi wydano resztę, dostałem przestrogę gdzie dalej spotkam kolejny patrol i mogłem jechać dalej. A ja myślałem że po niedawnym nagłośnieniu sprawy i nagonce na tego typu działania policjanci są ostrożniejsi. Też sam nie proponowałem bo nie sądziłem że jeszcze tak biorą. Widać tylko ryby nie biorą.

0 komentarze:

  © Blogger template 'Isolation' by Ourblogtemplates.com 2008

Back to TOP