26 kwietnia 2012

Dziura

Dziś montowaliśmy zabudowane szafy przesuwne. Nowe mieszkanie, to okazja aby sobie takie zafundować. Poza tym przedpokój duży to aż się prosiło aby przestrzeń zagospodarować. Pracę zleciliśmy profesjoanlnej firmie. Zrobili pomiary, projekty i dziś nastąpił dzień montażu. Wszystko pięknie ładnie, chłopaki pracują od kilku godzin, aż tu nagle wielki huk!!! Okazało się, że w salonie (po drugiej stronie ściany gdzie będzie szafa) wypadł spory klocek ze ściany. Ściana gruba, bo na 15cm, a tutaj wyskakuje piękny walcowaty klocek. Dosłownie jakby ktoś go pięknie wyciął. No i... pozostała dziura. Pech, bo ściany dopiero co wymalowane, salon ukończony a tutaj nagle taka niespodzianka. Ręce opadają.
Widomo, z ubezpieczenia wykonawcy będzie wypłacone odszkodowanie na kolejny remont, ale sobie tak myślę. Dziurka piękna, więc aż się prosi aby w niej sejf zrobić. Nic tylko obraz powiesić a w dziurze trzymać kosztowności. Oczywiście jak się ich w przyszłości dorobimy. Ale już teraz w każdym razie dziura pod sejf gotowa!

24 kwietnia 2012

Przedszkolny misz-masz

Wczoraj w Poznaniu było ogłoszenie wyników naboru do przedszkoli na kolejny rok 2012/2013. Natalka startowała do nowego przedszkola, tym razem na Ratajach. Niestety ratajskie przedszkola budowane niemal 30 lat temu nie wzbudzają mojego zachwytu. Widać jeszcze elementy minionego ustroju i bardzo dużo im brakuje do nowoczesnych placówek. Zachwycony nimi nie jestem, ale postanowiliśmy posłać córkę do takiego przedszkola aby było blisko domu. Nie jestem zwolennikiem ciągania dziecka przez pół miasta do konkretnej placówki, aby popołudniu ponownie przebijać się przez korki i tracić cenny czas aby dostać się do dziecka które zostawiłem w innej części miasta.
No i wracając do wyników- Natalka dostała się. Więc kamień z serca, bo w tym roku miejsc w przedszkolach jest mniej jak chętnych. Tutaj na pewno jest radość. Ale nie rozumiem jednego. Stworzono grupę mieszaną, tak więc nasza niespełna 4-latka będzie chodzić z 4, 5 i 6-latkami. Czegoś tutaj nie rozumiem. Przecież dla takich dzieci, to czy mają 4 czy 6 lat, to ogromna różnica rozwojowa, przepaść w wielu codziennych czynnościach. Poza tym gdzie tutaj mówić o realizacji programu wychowawczego? Przecież starsze dzieci uczą się już literek, liczyć, mają inne cele niż takie maluchy. Tak samo inne tematy między takimi dziećmi,  różne zainteresowania, nie wspominając o zabawach. Nie wiem czy to jakiś eksperyment czy forma praktykowana od lat w tym przedszkolu. Pierwszy raz się z czymś takim spotykam. Zawsze było że dzieci zbliżone wiekowo a nie rozpiętość 2 lat. Nie wiem co o tym myśleć. Bo jedyny wniosek jaki się nasuwa, to albo te 6-latki zdziecinnieją, albo moja córka za rok będzie czytać.

20 kwietnia 2012

Riwiera Turecka

W tym tygodniu dostałem propozycję wyjazdu. Jeden z bardziej luksusowych kurortów na wybrzeżu. Oczywiście hotel 5-cio gwiazdkowy. Wszystko All Inclusive, piękne morze, góry, nurkowanie, wycieczki fakultatywne po kraju. I do tego nic by mnie to nie kosztowało- bo całość opłacona- przelot, zakwaterowanie i rozrywki na cały tydzień. No i... odmówiłem :) W tej chwili pewnie bym sobie siedział przy hotelowym basenie zajadając wyśmienite śniadanko. To miała być forma nagrody. Ale nie zdecydowałem się na ten wyjazd, chociaż jak wspomniałem wszystko sponsorowane. Raz że miałem swoje powody, a dwa że nie zostawiłbym tutaj swoje żony i córki. Niespełna półtora miesiąca do rozwiązania więc nie czułbym się dobrze tam, wiedząc że moje Słonko jest tu.
Oczywiście że nie żałuję. Propozycja była kusząca, ale Turcja mimo wszystko jest w zasięgu ręki i jakby co to chciałbym w przyszłości ale w gronie rodzinnym. Taki już jestem :)

6 kwietnia 2012

Ostatki

Wczoraj w końcu skręciłem ostatnie meble. Na koniec padło na stół. A jak jest stół to znaczy, że będzie gdzie zjeść wielkanocne śniadanie. Ledwo się wprowadziliśmy a już pierwsze święta w nowym mieszkaniu. To taki miły akcent na ukoronowanie całej przeprowadzki. Oczywiście jeszcze nie wszystko skończone bo są projekty zabudowy wnęk i wymiana całej kuchni. Ale to już w swoim czasie wszystko. Najważniejsze jest ukończone i można powiedzieć że już mieszkamy na całego. No i jak już te święta miną to w końcu będzie można bardziej skupić się na kolejnym wydarzeniu czyli narodzinach synka. A to tuż tuż. Nie wiem kiedy ten czas przeleciał. Dopiero wszystko planowaliśmy a tutaj już prawie finał!

  © Blogger template 'Isolation' by Ourblogtemplates.com 2008

Back to TOP