26 kwietnia 2012

Dziura

Dziś montowaliśmy zabudowane szafy przesuwne. Nowe mieszkanie, to okazja aby sobie takie zafundować. Poza tym przedpokój duży to aż się prosiło aby przestrzeń zagospodarować. Pracę zleciliśmy profesjoanlnej firmie. Zrobili pomiary, projekty i dziś nastąpił dzień montażu. Wszystko pięknie ładnie, chłopaki pracują od kilku godzin, aż tu nagle wielki huk!!! Okazało się, że w salonie (po drugiej stronie ściany gdzie będzie szafa) wypadł spory klocek ze ściany. Ściana gruba, bo na 15cm, a tutaj wyskakuje piękny walcowaty klocek. Dosłownie jakby ktoś go pięknie wyciął. No i... pozostała dziura. Pech, bo ściany dopiero co wymalowane, salon ukończony a tutaj nagle taka niespodzianka. Ręce opadają.
Widomo, z ubezpieczenia wykonawcy będzie wypłacone odszkodowanie na kolejny remont, ale sobie tak myślę. Dziurka piękna, więc aż się prosi aby w niej sejf zrobić. Nic tylko obraz powiesić a w dziurze trzymać kosztowności. Oczywiście jak się ich w przyszłości dorobimy. Ale już teraz w każdym razie dziura pod sejf gotowa!

2 komentarze:

gania76 27 kwi 2012, 16:01:00  

Rzeczywiście, w sam raz na sejf :))) Ale wkurzyć się można!

holka 13 maj 2012, 13:14:00  

A to niespodzianka! No ale z drugiej strony ile osób może się pochwalić posiadaniem dziupli w mieszkaniu ;-)

  © Blogger template 'Isolation' by Ourblogtemplates.com 2008

Back to TOP