Czym ludzie piszą?
Dziś miałem wątpliwą przyjemność stać w kolejce w jednej z instytucji państwowych. A że strasznie mi się dłużyło to zacząłem obserwować ludzi którzy obok przy stolikach wypisywali niezbędne dokumenty, po to aby stanąć na końcu ogonka w którym i ja tkwiłem. A ta obserwacja to wzięła się z długopisu jednej z pań przy stoliku. Miała znajomą mi reklamówkę długopisu z logo Stowarzyszenia Księgowych w Polsce (SKwP). No i od razu przyszła mi myśl- czym ludzie piszą?
Oczywiście pewnie zależy od sytuacji, ważności dokumentów i osób wypisujących je. Tutaj jak się domyślam był przekrój od tzw. gońców, przez podrzędnych pracowników biurowych, sekretarki, pracownice biur rachunkowych, księgowe czy nawet do właścicieli i prezesów firm. No i ku memu zaskoczeniu, niemal wszyscy pisali... zwykłymi długopisami reklamowymi z logami i adresami firm i instytucji, otrzymywanymi przy różnych sposobnościach. Pełna gama kolorowego nadrukowanego plastiku z wkładem piszącym w środku. Był jeden wyjątek- młody chłopak wyjął tradycyjny żółty jednorazowy długopis firmy BIC. No i jeszcze młody elegant w gangu co siłował się z urzędowym długopisem przyczepionym stylowym łańcuszkiem do blatu przy okienku. Nie było piór kulkowych (niegdyś takie modne), Parkerów, Watermanów, o piórach ze stalówką nie wspomnę. Zresztą co tutaj dużo mówić, sam przed tymi obserwacjami używałem długopisu reklamowego z firmy mojej żony. Chociaż ten to się prezentował zdecydowanie najlepiej ze wszystkich.
Później tak sobie myślałem, że właściwie wszędzie od kilku lat również używam samych reklamówek. Nie mam swojego ulubionego długopisu, szlachetnego, drogiego, markowego z wymiennym wkładem czy coś tego typu. Po prostu praktycznie, tanio i bez obaw że będzie tragedia jak zostawię gdzieś coś drogiego.
1 komentarze:
W sumie racja. Choć przez maturą zaopatrzyłam się w zestaw czarnych długopisów - Made in China oczywiście. Bo tanio, piórem nie piszę bo brudzi, pióro kulkowe tez gdzieś mam, a może nawet dwa...
Prześlij komentarz