22 lipca 2011

Cudzoziemiec?

Podczas zwiedzania Kazimierza (żydowska dzielnica w Krakowie), zostałem pomylony z cudzoziemcem, a właściwie zostałem wzięty za turystę z zagranicy. Po wyjściu z Synagogi doszedłem do małego kramu z pamiątkami. Mocno przebierałem w magnesach na lodówkę, aby znaleźć stosowny do miejsca i charakteru dzielnicy żydowskiej. W końcu udało mi się wybrać, podchodzę do pani obsługującej stoisko i podaję wybrany magnesik mówiąc:
- Ten.
- No ten. It's nine zloty.- odpowiada sprzedawczyni
- A czy ma pani wydać ze stówy?- rzucam ripostę z uśmiechem

W tym momencie dziewczyna normalnie sama z siebie zaczęła się śmiać. No cóż, język polski i angielski podobne nie są, ale fonetycznie "ten" można było dwojako odczytać. Tylko zastanawia mnie za jakiej narodowości zagraniczniaka zostałem wzięty.

0 komentarze:

  © Blogger template 'Isolation' by Ourblogtemplates.com 2008

Back to TOP